Najgorsze diety – 10 złych diet i metod odchudzających
Co chwilę słyszymy o doniesieniach na temat kolejnej diety cud. Niestety, większość z nich pomimo obietnic spadku wagi nie daje rezultatów. Czasem dieta proponuje tak specyficzne założenia żywieniowe, że stosowanie jej bardziej przyczyni się do pogorszenia zdrowia, a nie poprawy. Z tego powodu zanim zaczniemy się odchudzać warto dokładnie poznać zasady danej diety.
Dieta Atkinsa – pochwałą mięsa i tłuszczu
Jesteś fanem golonki? Lubisz tłusto jadać? Ta dieta jest dla ciebie i to bez żadnych wyrzeczeń! Tak promowana jest dieta dr Atkinsona. Osoby stosujące tę dietę, rzeczywiście mogły schudnąć, lecz było to nieprawidłowe chudnięcie. Atkins polecał jadać znaczne ilości mięsa oraz tłuszcze zwierzęce. Takie żywienie przyczynia się do zakwaszenia organizmu – powstawania ciał ketonowych, m.in. acetonu. Każdy wie czym jest (a przynajmniej jak pachnie) aceton, a fakt, że płynie on w naszej krwi nie wróży nic dobrego. Wzrost kwasowości przyczynia się także do uszkodzenia szkliwa zębów. Kolejną wadą jedzenia dużych ilości mięsa jest znaczne obciążenie nerek, doprowadzające nawet do ich niewydolności.
Prawidłowa dieta powinna pokrywać zapotrzebowanie na składniki odżywcze, witaminy, minerały. Dieta Atkinsa jest bardzo uboga w warzywa oraz owoce. Ilość błonnika jest w niej zatrważająco niska. Odżywianie według tej diety jest bardzo szkodliwe. Stosując odpowiednio zbilansowaną dietę oraz ćwiczenia można osiągnąć ten sam efekt utraty wagi jak przy diecie Atkinsa bez szkody dla zdrowia.
Dieta Kwaśniewskiego – polski Atkins
Dieta Kwaśniewskiego opiera się na podobnych założeniach jak żywienie według Atkinsa. W jej myśl należy jeść produkty zwierzęce bez względu na ilość tłuszczu. Jednak w przypadku kasz, makaronów, chleba,owoców, warzyw i słodyczy trzeba zachować umiar. Menu w formie jajecznicy, golonki i zapiekanki z serem jest równie kuszące, co niezdrowe. Tego typu żywienie powoduje zakwaszenie organizmu, wzrost poziomu ciał ketonowych we krwi oraz obciążenie nerek znaczną ilością białka.
Dieta kapuściana
Dieta kapuściana jest jedną z bardziej monotonnych diet. Sugerowana utrata pięciu kg na tydzień to zbyt szybkie tempo dla organizmu. Dietetycy zalecają maksymalnie dwa kg na tydzień. Dieta pozwala na dodatki w postaci innych warzyw, owoców, z czasem mleka. Jednak podstawą i tak zawsze jest kapusta. Odżywianie się samą kapustą może rzeczywiście poskutkować utratą wagi, ale efekt jojo jest tu gwarantowany. Dzieje się tak, ponieważ tydzień to zbyt krótki okres czasu na przyzwyczajenie organizmu do nowego trybu żywienia. Wracając do starych nawyków żywieniowych kilogramy będą przybywać jeden za drugim. Dieta ta nie pokrywa zapotrzebowania na składniki odżywcze. Sposoby odżywiania opierające się na jednym produkcie nie powinny być w ogóle brane pod uwagę przy wyborze diety.
Dieta makrobiotyczna – odchudzanie przez oczyszczanie
Zakłada, by spożywać bardzo dużo produktów zbożowych z pełnego przemiału. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie sugerowane ilości. Są one zbyt duże i mogą być przyczyną rozwolnień. Omawiana dieta bardziej oczyszcza niż odchudza. Spożywanie przez 10 dni trzech głównych posiłków opartych na samych ziarnach jest zbyt jednostajne. Dieta ta wyklucza mleko oraz mięso. Taki sposób odżywiania pomimo znacznej ilości produktów zbożowych z pełnego przemiału, owoców i warzyw, nie pokrywa zapotrzebowania na składniki odżywcze. Białko i żelazo pochodzenia roślinnego jest trudniej przyswajalne niż te same elementy pochodzenia zwierzęcego. Dieta makrobiotyczna nie jest wskazana w przypadku kobiet w okresie menopauzalnym, chorych na osteoporozę czy serce.
Dieta Cambridge – jedzenie w proszku
Jest to dieta w oparta na białku aczkolwiek w jej przypadku stosuje się tylko specjalne produkty spożywcze. Posiłki opierają się na zupkach, koktajlach w proszku oraz batonach. Taki okres żywienia trwa aż trzy tygodnie. Dzienna kaloryczność na poziomie ok. 500 kcal jest stanowczo zbyt niska, bowiem dieta poniżej 1000 kcal jest niebezpieczna dla zdrowia. Podawany spadek wagi do trzech kg na tydzień jest zbyt szybkim tempem. Dieta Cambridge będzie prowadziła do spadku odporności organizmu i zwiększonej podatności na wszelkie choroby.
Dieta Dukana – podstawą białko
Dieta Dukana jest kontrowersyjnym sposobem żywienia. Część osób jest zadowolona z uzyskanego spadku wagi, inni z kolei borykają się z niewydolnością nerek. To bardzo częsty efekt uboczny stosowania tej diety. Sposób odżywiania opiera się na spożywaniu znacznej ilości produktów białkowych pochodzenia zwierzęcego. Jej zwolennicy mówią, że dieta nie jest jednostajna, ale ile można jeść mięso, wątróbkę czy jajka. Co prawda, w późniejszym etapie dopuszczalne jest spożywane warzyw i owoców, ale i tak cała dieta opiera się na białku. Dieta Dukana trwa dosyć długo, bo w zależności od tego, im więcej się schudnie, tym dłużej trzeba być na diecie utrzymującej wagę ciała. Poprzez znaczne ilości białka „Dukan” także przyczynia się do zakwaszenia organizmu. Z tego względu jest ona niebezpieczna dla zdrowia, bo prócz obciążenia nerek zakwasza także organizm.
Dieta Kopenhaska – kawa z cukrem na śniadanie
Jest to jedna z bardziej rygorystycznych diet, można nawet uznać ją za głodówkę. Trwa 13 dni, a menu jest dosyć ubogie. Ogromną wadą diety jest brak śniadania. Wszyscy wiemy, że najważniejszy jest pierwszy posiłek, a dieta Kopenhaska zaleca tylko kawę z kostką cukru. Pozostałe posiłki są zbyt mało kaloryczne. Stosowanie takiej diety może przyczynić się do spadku odporności organizmu. Dieta nie dostarcza składników odżywczych w odpowiednich ilościach. Nie uczy także prawidłowych zachowań żywieniowych. Kolejnym minusem jest częste występowanie efektu jojo. Po tak długiej głodówce każdy ma ochotę w końcu się najeść i na skutek powrotu do starych nawyków żywieniowych, waga rośnie z dnia na dzień.
Dieta Andersona – połowa posiłków to soki
Sposób odżywiania opiera się na niełączeniu razem pewnych grup składników. Choć w tym przypadku Anderson idzie o krok dalej. Sugeruje, że pory dnia, w których jemy, też mają duży wpływ na proces odchudzania. Dieta zaleca lekkie posiłki o poranku, bardziej kaloryczne na obiad i równie kaloryczne na kolację. Taki rozkład nie jest prawidłowy, bowiem wieczorem organizm przygotowuje się do snu. W diecie Andersona znaczny udział mają są soki – stanowią aż połowę dziennie zalecanych produktów. Wskazane jest jedzenie dopiero w momencie, gdy jesteśmy bardzo głodni. Nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ wtedy zjadamy dużo więcej niż w rzeczywistości potrzebuje organizm. Nie jest to dobrze zbilansowana dieta, a stosowana dłuższy czas wywoła niedobory składników odżywczych.
Głód w Hollywood
Swą nazwę wzięła od miejsca, gdzie została rozsławiona – Hollywood. Dietę tę można nazwać właściwie głodówką, ponieważ posiłki w ciągu dnia dostarczają nam jedynie ok. 650 kcal. Jest to stanowczo za mało nawet jak na dietę odchudzającą. Dodatkowo wskazana jest aktywność fizyczna, choć przy tak niskiej kaloryczności będzie to trudne do wykonania zadanie. W diecie Hollywood szybko widać efekty, lecz jest ona zbyt dużym obciążeniem dla organizmu i nie pokrywa zapotrzebowania na składniki odżywcze. Sugerowany spadek wagi sześciu kg przez trzy tygodnie nie jest rewelacyjnym wynikiem. Taki sam efekt można uzyskać stosując zdrową, odpowiednio zbilansowaną dietę.
Dieta Haya – łącz posiłki dzieląc
Dieta ta opiera się na niełączeniu razem w posiłku określonych grup produktów. Takie rozwiązanie nie jest dobre, ponieważ wchłanianie wielu składników odżywczych jest między sobą powiązane. Twórca diety podzielił produkty spożywcze na trzy grupy, tj. neutralne, białkowe, węglowodanowe. Ponadto zaleca wprowadzenie dodatkowych spalaczy tłuszczu do posiłków, tj. L-karnitynę. Niestety, skuteczność tego specyfiku jest niepotwierdzona. Dr Hay twierdzi, że dieta jest dobrze zbilansowana, aczkolwiek sam przestrzega przed dłuższym niż trzytygodniowym stosowaniu jej. Prawidłowo zbilansowana dieta nie jest zagrożeniem dla zdrowia i można ją stosować całe życie.
Zuzanna Nowakowska to ceniona autorka w dziedzinie ciąży i parentingu, oferująca przyszłym rodzicom rzetelne porady i wsparcie w jednym z czołowych serwisów o parentingu. Jej zaangażowanie w promowanie świadomego rodzicielstwa przyniosło jej szerokie uznanie oraz lojalne grono czytelników.