Niezdrowe zdrowe jedzenie – na co uważać podczas zakupów?
Myślę, że nikt nie ma problemu z odróżnieniem zdrowego jedzenia od niezdrowego, przynajmniej jeśli chodzi o skrajne przypadki: wiemy, że pizza jest gorszym wyborem niż sałatka z zielonych warzyw. Problem pojawia się, gdy na sklepowej półce widzimy kilka rodzajów tego samego produktu i wydaje nam się, że różnią się tylko ceną. Jest wiele pułapek, czekających na te osoby, które wybierają zdrowe i świadome odżywianie. Niezbyt zdrowe zdrowe jedzenie może nieźle namieszać w naszych żywieniowych wyborach.
Dawniej dużo prościej było trzymać się zdrowej diety – było zdecydowanie mniej przetworzonych produktów. Obecnie, ze względu na swego rodzaju modę na zdrowe odżywianie, producenci żywności przeganiają się w wymyślaniu coraz to nowych zdrowych przekąsek, które niekoniecznie naszemu zdrowiu służą, choć sprawiają takie wrażenie. Wiele produktów w sklepach udaje zdrową żywność i my bardzo często dajemy się nabrać.
Jeśli chodzi o odżywianie, liczą się szczegóły, na które większość z nas nie zwraca uwagi. Przedstawiam Ci listę produktów, które mogą sprawiać wrażenie zdrowych, jednak takie nie są. Staraj się ich unikać.
Produkty bezglutenowe
Gluten, dla niektórych osób, jest silnym alergenem i może powodować problemy żołądkowe: niestrawność, bóle brzucha, wzdęcia czy biegunki. Jednak osoby te mają zazwyczaj zdiagnozowaną nietolerancję glutenu i zalecenie lekarskie, aby go unikać. Jeśli cierpisz na celiakię, produkty bezglutenowe mogą być dla Ciebie świetną alternatywą.
Jednak wiele osób sięga po bezglutenowe zamienniki ot tak, ponieważ wydaje im się, że to, co opatrzone jest napisem „gluten free” jest zdrowe. Często nawet nie zadadzą sobie trudu, aby przeczytać skład produktu – po prostu zakładają, że jak nie ma glutenu, to jest dobre dla organizmu. Niektórzy uważają nawet, że wyeliminowanie lub też ograniczenie glutenu oznacza redukcję spożywania węglowodanów.
Produkty bezglutenowe mogą być szkodliwe dla naszego zdrowia. Aby wypełnić czymś lukę po usunięciu glutenu oraz aby zachować tą samą konsystencję i smak, producenci faszerują je konserwantami, cukrem lub tłuszczem, które, jak zapewne wiesz, nie są korzystne ani dla zdrowia ani dla utrzymania wagi. Ponadto, są pozbawione błonnika oraz witamin, m.in. z grupy B, które znajdują się w produktach pełnoziarnistych.
Co więcej, kupowanie produktów bezglutenowych jest to po prostu wyrzucaniem pieniędzy w błoto, ponieważ są one sporo droższe, niż ich tradycyjni koledzy.
Jogurt naturalny
Podejrzewam, że wiesz, że dostępne w sklepach jogurty owocowe mają sporo cukru i syropu glukozowo-fruktozowego. Co innego jogurty naturalne – mogą być one świetnym źródłem białka i wapnia w diecie. Ale uwaga! Jogurt naturalny jogurtowni naturalnemu nierówny. Powinien on składać się z mleka i żywych kultur bakterii, ewentualnie korzystnych dla przewodu pokarmowego bakterii probiotycznych. I to wszystko, nic więcej!
Jednak producentom to nie wystarcza – w gratisie dostajemy jeszcze białka mleka i mleko w proszku, które, podobno, nadają jogurtowi odpowiednią konsystencję. O ile białka mleka nie są dla nas szkodliwe (choć są alergenem), o tyle mleko w proszku to już całkowicie zbędny i niechciany dodatek, zawierający oksyterole, będące utlenionymi pochodnymi cholesterolu. W nadmiarze są one szkodliwe dla mięśni tętnic i komórek śródbłonka, podobnie jak tłuszcze trans. Ponadto, do mleka w proszku dodaje się sztuczne substancje przeciwzbrylające, jest ono również źródłem cukru mlecznego.
Jaki jogurt wybierać? Tak jak pisałam wyżej – składający się z mleka i bakterii. Niestety, nie spotkałam się jeszcze z jogurtem, który nie zawierałby albo białek mleka, albo mleka w proszku. Z tych dwóch wybiorę zawsze ten z białkami mleka. Spośród jogurtów naturalnych kilku firm, które przejrzałam, zdecydowanie najlepszy skład ma jogurt naturalny Primo firmy Zott oraz Bakoma.
Soki owocowe 100%
Tak, wiem, że nie zawierają one dodatkowego cukru (oprócz tego, naturalnie występującego w owocach). Jednak, jeśli nie mówimy tu o soczkach jednodniowych, czyli świeżo wyciśniętych i nadających się do spożycia od razu, to picie soków 100% jest po prostu zbędne, ponieważ nie dostarcza naszemu organizmowi niczego, poza wodą i fruktozą. No i syntetyczną witaminą C, którą są zazwyczaj wzbogacane.
Soki owocowe i warzywne poddawane są pasteryzacji, czyli procesowi podgrzania do wysokiej temperatury, w celu zniszczenia drobnoustrojów, odpowiedzialnych za psucie się żywności. Niestety, niszczy ona również większość witamin, m.in. bardzo wrażliwe na temperaturę witaminy C, A, E i B1. Soki owocowe pozbawione są również błonnika, który w sporych ilościach znajduje się w całych warzywach i owocach.
Co zrobić? O wiele bardziej korzystnie będzie zjeść cały owoc lub warzywo. Sok dostarczy nam tylko zbędnych cukrów, bez korzyści w postaci witamin, czy błonnika. Dobrym rozwiązaniem jest również zrobienie własnego soku za pomocą sokowirówki, czy wyciskarki lub, w ostateczności, kupienie soku jednodniowego, który nie jest pasteryzowany. Co prawda takie soki również nie zawierają błonnika, ale zachowują sporą dawkę witamin.
Masło orzechowe
Orzechy, mimo iż kaloryczne, są naprawdę zdrowe: dostarczają nienasyconych kwasów tłuszczowych, magnezu, potasu, fosforu oraz witamin i białka. Warto włączyć ich niewielką ilość do codziennej diety, np. garść dziennie. Dla wielu osób doskonałym substytutem całych orzechów jest masło orzechowe – to prawda, smakuje wybornie i sama je uwielbiam, ale, niestety, to dostępne w sklepach pozostawia swoim składem wiele do życzenia.
Szukałam ostatnio dobrego masła orzechowego i odwiedziłam w tym celu kilka dużych marketów, jak również mniejszych sklepików. O ile nie wybierzemy się na zakupy do sklepu ze zdrową żywnością, dobrego masła orzechowego niestety nie kupimy. Te powszechnie dostępne zawierają całkowicie zbędne dodatki, takie jak cukier, sól i dodatkowy tłuszcz, zazwyczaj palmowy lub tłuszcze utwardzone (czyli niebezpieczne tłuszcze trans). Spotkałam się również z dodatkiem w postaci glukozy, czy syropu glokozowo-fruktozowego, a to już jest naprawdę niedobrze.
Najlepiej kupować masło orzechowe przez internet lub… zrobić samemu! Ja jeszcze nie próbowałam, ale w najbliższym czasie zamierzam to zrobić i na pewno podzielę się wrażeniami :). Pamiętaj, żeby przed zakupem zawsze czytać skład! Masło orzechowe jest zdrowe, ale tylko to składające się z samych orzechów.
Płatki owsiane błyskawiczne
Płatki owsiane są zdrowe i, z dodatkiem owoców, mogą stanowić pełnowartościowe śniadanie, jednak należy wiedzieć jakie płatki wybrać. Kupowanie płatków błyskawicznych mija się z celem. Są one pozbawione zewnętrznej łuski (podobnie jak ziarna zbóż, używane do produkcji białej mąki i makaronów), a przy tym wielu wartościowych składników, takich jak błonnik, witaminy B6, B1 i E oraz selen i magnez. Co prawda, są wygodne, bo możesz je przygotować błyskawicznie (jak sama nazwa wskazuje), jednak coś kosztem czegoś.
Wybieraj płatki owsiane górskie. Może nie przygotujesz ich w dwie minuty, zalewając tylko wodą lub mlekiem, ale będziesz miał pewność, że dostarczą Ci substancji odżywczych, których powinny.
Zdrowe słodycze dostępne w sklepach
Prawda jest taka, że zdrowe słodycze możemy przygotować tylko i wyłącznie sami. Chyba, że masz sprawdzoną restaurację, gdzie podają zdrowe jedzenie i wiesz dokładnie z czego jest ono zrobione. Wszelkiego rodzaju sklepowe przekąski, takie jak batony zbożowe, ciastka bez cukru, a nawet (o zgrozo!) zdrowe lizaki to po prostu kolejny chwyt marketingowy, mający na celu przekonanie nas, że zdrowe jedzenie jest w zasięgu ręki. Oczywiście, że jest, ale pod postacią owoców i warzyw, a nie cudownych zdrowych słodyczy.
Batony zbożowe, owszem, mają w składzie, np. płatki owsiane, orzechy, miód. Ale obok tego znajduje się cukier lub syrop glukozowo-fruktozowy.
Coraz częściej tego typu produkty są opatrzone krzykliwym napisem: „źródło witamin!”, „wzbogacony magnezem!” i tak dalej. Nie daj się zwieść – może i są wzbogacane witaminami czy mikroelementami, ale zjeść je to jedno, a przyswoić to drugie. Są to po prostu syntetyczne substancje, obok których występuje bogactwo cukru. Pamiętaj, że najlepiej przyswajalne jest to, co pochodzi bezpośrednio od natury.
Produkty 0% tłuszczu
Dotyczy to przede wszystkim jogurtów, kefirów, maślanek oraz różnego rodzaju serów i twarogów. Często sięgają po nie osoby, chcące stracić kilka kilogramów, ale również te, dbające o zdrowie. To błąd. Tłuszcz jest nośnikiem smaku, to on sprawia, że jogurt jest kremowy, a ser ma taki a nie inny smak. Jeśli produkt mleczny zostanie pozbawiony tłuszczu, trzeba go zastąpić czymś innym, aby zachować dobry smak produktu. Tłuszcz jest słodki, dlatego najczęstszym jego zamiennikiem jest cukier. Taki produkt może zawierać również sztuczne zagęszczacze, potrzebne do zachowania odpowiedniej konsystencji, np. skrobię modyfikowaną.
Co zrobić? Wybieraj produkty mleczne z niewielką ilością tłuszczu, np. twaróg półtłusty, zamiast chudego i tłustego. Niewielka ilość tłuszczu jest również potrzebna do odpowiedniego przyswojenia niektórych witamin i związków mineralnych.
Warzywa i owoce z puszki
Chyba nikogo nie zaskoczę informacją, że owoce z puszki, takie jak brzoskwinie, czy ananas, umieszczane są w słodkim syropie, pełnym cukru. Z kolei warzywa w puszkach zawierają spore ilości soli (fasola szparagowa, groszek) lub cukru (kukurydza). Jest jednak jeszcze jeden, ważniejszy powód przemawiający za tym, aby unikać produktów w puszkach (w tym także ryb, np. tuńczyka).
Puszki wykonane są z różnych rodzajów metali, głównie aluminium, które, jak to metale, mogą ulegać korozji. Ponadto, metal „przechodzi” do znajdującego się w puszcze jedzenia, które my później spożywamy. I tak, w naszym organizmie odkładają się kolejne złogi niebezpiecznych metali ciężkich.
Puszki zawierają również bisfenol A (BPA), który jest chemicznym związkiem organicznym z grupy fenoli. BPA przenika do żywności w puszcze i dostaje się do naszego organizmu. Jest on dla nas bardzo szkodliwy – już jego niewielkie stężenie zaburza gospodarkę hormonalną, może przyczyniać się do chorób układu krążenia, cukrzycy i otyłości.
Zdecydowanie powinieneś unikać pomidorów w puszce – bardzo łatwo wchłaniają one metale ciężkie. Korzystaj z zapuszkowanego jedzenia tylko okazyjnie, a na co dzień wybieraj świeże warzywa i owoce. Co do ryb, to magazynują one metale ciężkie znajdujące się w wodzie (szczególnie właśnie tuńczyk!), więc dodatkowa dawka tych związków, przenikająca z puszki jest już chyba zbędna.
Zuzanna Nowakowska to ceniona autorka w dziedzinie ciąży i parentingu, oferująca przyszłym rodzicom rzetelne porady i wsparcie w jednym z czołowych serwisów o parentingu. Jej zaangażowanie w promowanie świadomego rodzicielstwa przyniosło jej szerokie uznanie oraz lojalne grono czytelników.